„Z babcinej spiżarni”. Pierwsi w Szwajcarii Połczyńskiej
#SzwajcariaPołczyńska Rozpoczynamy cykl artykułów informujących o lokalnych usługodawcach i producentach, którzy działają w ramach marki regionalnej Szwajcaria Połczyńska.
„Z babcinej spiżarni” to polski producent tradycyjnych kiszonek, marynat oraz soków naturalnych, który działa w miejscowości Kocury, tuż przy sercu Szwajcarii Połczyńskiej, czyli Dolinie Pięciu Jezior.
Jak twierdzą sami właściciele, Region Szwajcarii Połczyńskiej to najczystsze powietrze i nieskazitelna przyroda. Ich produkty – pełne naturalnych probiotyków - powstają na bazie wody zdrojowej z własnego ujęcia, a warzywa i owoce pochodzą wyłącznie od lokalnych dostawców. Najciekawsze jest jednak to, że korzystają ze sprawdzonych, przedwojennych receptur i przepisów.
Działalność prowadzona jest na terenie Folwarku Kocury z interesującą historią. To właśnie tam swoją posiadłość zbudował Alexander Jahr, nieznany powszechnie magnat finansowy, prawdopodobnie najbogatszy Polak w latach 90-tych. Zachwycony wyjątkowością regionu, postanowił w niego zainwestować swój majątek odrestaurował zabytkowe budynki z XIX wieku, na powierzchni 3500 hektarów stworzył największą posiadłość w Polsce z polami uprawnymi, stawami oraz lasami pełnymi dzikiej zwierzyny. Uprawa oraz tradycyjne przetwórstwo skarbów natury: owoców i warzyw przy wykorzystaniu własnych ujęć wody, dawało pracę kilkuset osobom. Jahr był dobrym i cenionym gospodarzem – chętnie wspierał lokalną społeczność, zapraszał na biesiady, a organizowane przez niego dożynki były największe w całym regionie.
W 2006 roku, po jego śmierci, Folwark zaprzestał produkcji, a posiadłość zaczęła niszczeć. Dopiero w 2018 roku Folwark przejęła grupa pasjonatów zdrowego żywienia, chcąca kontynuować dzieło Alexandra Jahra i przywrócić tradycje polskich kiszonek i marynat.
Historia Folwarku Kocury (niem. Hagenhorst) sięga drugiej połowy XIX wieku. Początkowo był on letnią rezydencją rodziny szlacheckiej z rodu Manteuffel, aby następnie powstał tu przepiękny pałacyk (widoczny na zdjęciach), owczarnia, gorzelnia oraz młyn. Malowniczy, śródleśny folwark to niewątpliwie miejsce wyjątkowo nasycone nie tylko niezwykłą przyrodą, a też wyjątkowo barwną historią i osobliwym magnetyzmem.
Burmistrz Połczyna—Zdroju Sebastian Witek namawia przedsiębiorców z gminy Połczyn-Zdrój oraz gmin przyległych, aby w ramach nowej marki korzystali marketingowo i znakowali swoje produkty oryginalnym logo.
- Szwajcaria Połczyńska budzi dobre skojarzenia z czystym środowiskiem, zdrowym jedzeniem i długowiecznością. Dlatego warto przyłączyć się i znakować produkty i strony internetowe, bannery i siedziby firm. W zamian za to gmina będzie dbać o podkreślanie pozytywnego przekazu o regionie w mediach. Jeśli będzie nas wielu, wówczas już nawet w ciągu jednego roku zdołamy dotrzeć z naszym przekazem do milionów klientów w całej Polsce – mówi Burmistrz. – W ten sposób wzbudzimy zainteresowanie, a zwiększając zainteresowanie marką, jeden przedsiębiorca pomoże drugiemu.
Dotychczas zgodę na bezpłatne korzystanie z logo Szwajcarii Połczyńskiej uzyskało kilkadziesiąt podmiotów gospodarczych, z terenu kilku gmin znajdujących się w regionie umownie nazywanym Szwajcarią Połczyńską. Jako pierwsza zastosowała je firma "Z babcinej spiżarni".
Wniosek o bezpłatne korzystanie z logo znajduje się na stronie internetowej gminy Połczyn-Zdrój, w menu „Marka Szwajcaria Połczyńska”.
Strona internetowa Folwarku Kocury:
FOLWARK KOCURY – Z babcinej spiżarni (zbabcinejspizarni.pl)